nihil novi....
Komentarze: 0
Nie bylam dzis w szkole...Uuups....Tak jakos wyszlo...Oj jak fajnie pobyc sobie samym w domciu!!Posciagalam sobie pare mp3, ugotowalam obiad (serio mowie...Spaghetti bolognese a la Madeleine :-D )
Z J. bez zmian (jakze by moglo byc inaczej...) od 3 dni sie nie odzywa...W dodatku przegladajac poczte,odkrylam ze skasowala mi sie kartka walentynkowa od Niego...ulegla przedawnieniu...Gdybym widziala,zapisalabym ja gdzies!! Wrrr...:-[
Dodaj komentarz