miumiu

No coz...Piatek,sobota-dni totalnego obijania sie...Caaaaalutki piatek przegadalam z moim kochaniem.<jupi>

Niedziela...Wstalam rano,zjedlismy wszyscy sniadanie Wielkanocne (jaaa,jak sie najadlam!!). Na 14 pojechalismy do babci do Brzezin na obiad (spoznilismy sie pol godzinki :P ). Z Aska sobie pogadalysmy, nawet poszlysmy na spacerek...Po 19 pojechalam sama (!) autobusem do Lodzi a rodzice u babci zostali. Wysiadlam kolo Domci i szlam przez park gdzie stali jacys zule wiec sie spieszylam...Jeszcze z torbami i w tych szpilkach...Zajebiscie mnie nogi bolaly...Jak wrocilam do domciu to babci jeszcze nie bylo. Pogadalam chwile z Kinga ,a potem poszlam ogladac "Znaki" na HBO. W miedzyczasie przyszla babcia,pogadalysmy,potem przyszla znow i ogladalysmy "Czego pragna kobiety" na DVD...Skonczylysmy ogladac po 2:30 w nocy! Lalysmy sie z babcia woda na schodach ...:D Do 3 jeszcze gadalam z Douglasem (byl zalany :) ) Rano babcia obudzila mnie polaniem woda :D . Bylo kolo 10. Zjadlysmy sniadanie i wlaczylam babci "Znaki" a sama angielski pisalam. Potem przez 2 godziny drugie wypracowanie meczylam. Zjadalam obiad a kolo 15 rodzice wrocili. Teraz jest u nas ciocia Irenka a ja jeszcze musze francuski napisac...Buuu...Dobrze ze jutro jeszcze wolne!!

Wczoraj nie poszlam do szkolki...zaspalam..Uppps...No tak,do 1 w nocy gadala, z Claudiem...Mowi ze jestem boginia seksu...Prosi zebym za niego wyszla...:D Heh..nie wiedzialam ze 21 letni chlopak jest chetny do ozenku!! ;) Caly dzien spedzilam przed kompem. A tata kupil odtwarzacz DVD...Yeee!

Dzis na  11 pojechalam do Domy.Razem z Dorotka i Ania popilysmy troszeczke...(wesolutko nam bylo,nie powiem...Pozdrowionka Aniu!!:P ) Teraz sobie w domku siedze...Nieladna dzis pogoda...Brrr. Powinnam posprztac  w pokoju bo tam jush wejsc sie nie da...Ale najzwyczajniej w swiecie mi sie nie chce!! :D

Niedziela...Poniedzialek...Nic ciekawego...Dzis fatalny dzien!! Rano z Ania przez przypadek na muze nie poszlysmy i siedzialysmy cala lekcje w sali od callaneticsu,sluchalysmy muzy i wariowalysmy...Walilo nam tak,ze szok!!!:P Schrzanilam klasowe z gegry,nie wzielam polskiego i wogole...W drodze powrotnej spotkalysmy w autobusie Olke i Ewke. Pojechalysmy z Anka do Ewki po nasze rzeczy a potem do Olki. Pogadalysmy sobie,posmialysmy sie... :)Teraz siedze sobie w domciu,ogladam "Kiler-ow 2-och" na DVD i nie mam ochoty TOTALNIE NA NIC!! FATALNY DZIEN!!! :(

W srode poszlam po szkole do Dorotki-biedactwo miala kaca :( Spotkalam u niej Dome,ktora sciagala sobie jakies teksty na lekcje...Potem pojechalam do Ani dac jej lekcje...

Wczoraj pojechalam po odbior dyplomow z konkursu francuskiego,a po powrocie pojechalam z Kinga (pozdroofki!)do Galerii. Kupilam sobie nowa bluzke,jakis koles powiedzial ze calkiem fajnie wygladam...Ogolnie swietny dzien!!

A dzis...mialam sie uczyc...ale nie wychodzi mi cos...Za ladna pogoda...Za bardzo mi sie nie chce!!:P

Hahaha! Siedze sobie teraz w szkole na informie...Mamy luzniejsza lekcje...Dzis zamienilismy sie na j.polski z 3a...Pani B.byla zaskoczona ale sie smiala i pisalismy wiersze...Za to p.Ł sie nie zorientowal!:P Potem zamiast na religie poszlismy na matme!! Fajnie bylo :P